piątek, 16 września 2016

CHOKER POWRACA

         Choker, czyli naszyjnik oplatający szyję przeżywa swoją drugą młodość. Pamiętne lata 90-te to czasy mojego dzieciństwa. Wtedy również szałem były chokery. Wybór był jednak zdecydowanie mniejszy, niż dziś. Królował wzór identyczny jak na 1. zdjęciu. Ostatnio nawet swój pierwszy choker z dzieciństwa znalazłam w pamiątkach, jednak jest on już w bardzo złym stanie. Miało go dużo moich koleżanek. Nosiłyśmy go nie tylko na szyi, ale również na ręce. Dostać go można było w budkach na festynach, czy chociażby w gazecie BRAVO. 

         O powrocie chokera do łask dowiedziałam się już jakiś czas temu, jednak nie miałam specjalnej presji, żeby go kupić. Kiedy jednak poszłam do lokalnego butiku zobaczyłam, że Pani, która tam sprzedawała bluzkę miała właśnie piękny choker z rzemyka ze złotą ozdobą. Wtedy pojawiła się myśl w mojej głowie, że też chciałabym go mieć. W końcu kiedy podeszłam do kasy, żeby kupić bluzkę zobaczyłam właśnie, że na sprzedaż są też chokery. Były te, które nosiłam w dzieciństwie oraz rzemykowe i sznurkowe. Motyw ozdobny stanowił krzyż, serduszko... dalej nie pamiętam :) Ostatecznie wybrałam choker rzemykowy z jakby... koniczynką?  Kosztował 20 zł. Jestem z niego zadowolona. Nie pasuje do wszystkiego, ale potrafi nadać stylizacji charakteru. 




 żródło: pinterest.com

2 komentarze:

  1. Bardzo podoba mi się modą na chokery! Super, że wróciła. :)
    http://nwaldowska.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam chokery i cieszę się, że powróciły w takim "stylu" . Jest ich coraz więcej z czego wszyscy mogą mieć co innego i nie jesteśmy tacy sami! :D Zawsze mnie bawi jak ludzie mówią, że takie chokery to obroże XD

    Buziaki xx ZYCIEDLAPASJI.BLOGSPOT.COM-klikaaaj:D

    OdpowiedzUsuń